Stawiając "pierwsze kroki" w technice decoupage, ciągle borykam się ze wzlotami i upadkami. . . Jestem samoukiem w tej dziedzinie. Dużo czytam na ten temat, zwłaszcza w Internecie. Niestety, przyklejanie dużych wzorów nadal nie wychodzi mi tak, jakbym tego chciała. Małe serwetkowe motywy przyklejają się całkiem dobrze, duże natomiast marszczą się. Ehh te mnące serwetki, to moja zmora. Jeśli ktoś mógłby doradzić, co robić, by serwetka nie marszczyła się, będę bardzo wdzięczna!!! Ale cóż, najważniejsza jest dobra zabawa :D . Mam nadzieję, że ktoś, coś podpowie w tej kwestii :)
Oto wyniki mojego ostatniego eksperymentu z doniczką:
Witaj ! Ładna osłonka, ten motyw, mam trzy doniczki wieksze i zupełnie nie mam pomysłu na nie :) też mam z tym problem czasami :/ raz mi wychodzi raz nie, żeby serwetka się nie marszczyła wydaje mi się że nie nalezy nakładać zbyt grubej warstwy kleju do decu. Na szkatułkach duży motyw przyklejam metodą na żelasko. Na pomalowaną powierzchnię nakładamy klej do decu i pozostawiamy do przeschnięcia. W międzyczasie przygotowujemy motyw i oddzielamy tylko nadrukowaną warstwę serwetki. Gdy klej podeschnie i jest trochę lepki przykładamy serwetkę i delikatnie ją dociskamy, tak aby przylegała do powierzchni. Następnie przykładamy papier do pieczenia i kilka razy przejeżdżamy lekko nagrzanym żelazkiem, lekko dociskając.
OdpowiedzUsuńWitaj ! Ładna osłonka, ten motyw, mam trzy doniczki wieksze i zupełnie nie mam pomysłu na nie :) też mam z tym problem czasami :/ raz mi wychodzi raz nie, żeby serwetka się nie marszczyła wydaje mi się że nie nalezy nakładać zbyt grubej warstwy kleju do decu. Na szkatułkach duży motyw przyklejam metodą na żelasko. Na pomalowaną powierzchnię nakładamy klej do decu i pozostawiamy do przeschnięcia. W międzyczasie przygotowujemy motyw i oddzielamy tylko nadrukowaną warstwę serwetki. Gdy klej podeschnie i jest trochę lepki przykładamy serwetkę i delikatnie ją dociskamy, tak aby przylegała do powierzchni. Następnie przykładamy papier do pieczenia i kilka razy przejeżdżamy lekko nagrzanym żelazkiem, lekko dociskając.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńAgnes25 bardzo dziękuję za cenne podpowiedzi dotyczące techniki decou :). Myślę, że spróbuję "metody na żelazko". Ja do klejenia używam kleju, który kupiłam w Holandii, jest trochę podobny do naszego Magica, ale chyba jednak będę musiała kupić ten do decou, bo ten mój średnio się spisuje. Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnej pracy :)
Nie ma za co, drobiazg ;) Na forum decoupage24.pl podpowiadają dużo jak czegoś się nie wie, chwalimy się też pracami więc można śmiało się zarejestrować. Również życzę owocnej pracy, powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, zaglądnę na pewno :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Tak zgadza się, usunełam bloga na bloggerze. W "komentarz jako" mam problem z ustawieniami :( przy WordPress wyskakuje mi ze nie można zweryfikować moich danych logowania
OdpowiedzUsuńŻeby serwetka się nie marszczyła - to polecam 2 metody - albo klejenie z użyciem szmatki - przykład tu: https://www.youtube.com/watch?v=kvNFvnHbwsA&t=1s, albo klejenie "na wodę" przykład tutaj https://www.youtube.com/watch?v=XhUJmXQr1Zg&t=336s. Obie można zastosować na obłych przedmiotach ;) Co do kleju - radzę kupić jakiś profesjonalny - mniej stresu i lepsze efekty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS Ja też jestem samoukiem ;)
Dzięki za rady. Na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuń